Oliwa

Pałac Opatów

W sąsiedztwie bazyliki katedralnej, po stronie wschodniej stoi Pałac Opatów z I połowy XVIII w., wzniesiony w stylu „stonowanego” rokoko dla ostatniego opata oliwskiego – Jacka Rybińskiego. Po jego śmierci w pałacu mieszkali i urzędowali mianowani opatami przez króla pruskiego jego bracia Hohenzollernowie, następnie kuzynka króla pruskiego, a po jej śmierci – przypadkowi gospodarze. Na początku wieku władze pruskie zarządzające pałacem planowały nawet przeznaczyć wnętrza na kawiarnię i kasyno gry. Jednakże w 1926 r. w pałacu otwarto muzeum. Po wojnie budowlę trzeba było odbudować ze zgliszcz.

Dwuskrzydłowy budynek o pastelowo-żółtej elewacji bardzo malowniczo przedstawia się od strony południowej, gdzie wraz z wymyślną architekturą ogrodową w stylu francuskim tworzy uroczy zakątek. Urządzona w Pałacu Opackim Galeria Sztuki Współczesnej jest atrakcyjną niespodzianką dla wielbicieli sztuki; obrazy Pronaszki, Dudy Gracza, Cybisa, Sterna czy Suchanka to tylko część kolekcji współczesnych płócien (czynne codz. oprócz pn. w godz. 11.00-16.00, wstęp kosztuje 3 zl).

Muzeum Etnograficzne

Niedaleko pałacu, w starym spichlerzu klasztornym przy Opackiej 12 mieści się Dział Etnograficzny Muzeum Narodowego, którego ekspozycja przypomina magazyn wypełniony dziełami sztuki ludowej. Na czterech kondygnacjach (mocno się można zasapać, nim wejdzie się po stromych schodkach na ostatnią) zgromadzono stare narzędzia, sieci, przedmioty z obejścia i checzy (ciekawie prezentują się kołowrotki), świątki ludowe, zabawki, naczynia itp. Do najbardziej osobliwych eksponatów należy kolekcja wyrzeźbionych przez Kaszubów… Indian.

ZOO

Z okolic parku oliwskiego i katedry można wydostać się ulicą Cystersów przebiegającą przed frontonem świątyni. W miejscu, gdzie ul. Cystersów zbiega się z ulicą zwaną Starym Parkiem Oliwskim, stoi średniowieczny dom bramny, przez który wjeżdżało się na teren opactwa. Od 1709 r. był on nazywany domem zarazy, gdyż zmarło w nim od moru dziewięciu cystersów. Nad domem bramnym widnieje oryginalny zegar słoneczny.

Ulica Stary Park, wijąc się w kierunku zachodnim, za mostkiem przechodzi w ulicę Spacerową. Stąd jest już niedaleko do oliwskiego ZOO, najpiękniejszego w Polsce, ponieważ obszerne wybiegi dla zwierząt zaaranżowano w naturalnych plenerach górzystego parku krajobrazowego. Ogród czynny jest od 9.00 do 19.00, zimą do 16.00, bilet kosztuje 4 zł. ZOO słynie z własnego przychówku szympansów, kondorów i hipopotamów karłowatych, które to zwierzęta bardzo rzadko rozmnażają się w niewoli. Chlubą placówki jest wielka nowoczesna małpiarnia, w której wesoło figlują szympansy (należy uważać na Karola, bo jest bardzo złośliwy, pluje i rzuca w gapiów piaskiem). Zwierzęta to nie jedyna, choć główna, atrakcja ogrodu. Inną stanowią budynki – secesyjny ryglowy pałacyk i dwa młyny z XVIII w.

Z myślą przede wszystkim o najmłodszych przygotowano trasę kolejki, która kursuje po ogrodzie (5 zł). Dużym wzięciem u maluchów cieszy się Małe ZOO (wstęp 3 zł), w którym dzieci mogą pobawić się z młodymi lamami, kózkami, sarenkami i kucami. Do Ogrodu Zoologicznego z centrum Oliwy można dojechać autobusem #122, 644 (przystanek przy Grunwaldzkiej oznaczony jest dużą reklamą „Do ZOO”).

Kuźnia wodna

Celem prawdziwej wyprawy może stać się zabytkowa kuźnia wodna z XVI w., położona w odległości półgodzinnego spaceru ulicą Kwietną, odchodzącą na zachód nieco powyżej domu bramnego. Wyprawa do kuźni łączy się z przyjemnością podziwiania oliwskich widoków. Ze skrzyżowania Kwietnej i Bytowskiej, na którym stoi charakterystyczny wieloramienny drogowskaz, widać tylko dach stanowiącego cel wycieczki obiektu. Wewnątrz kuźni, gdzie intensywnie pachnie drewnem i wodą, stoi wielki piec, za nim potężne koła wodne, pomiędzy którymi przepływa Potok Oliwski. Jest dosyć głośno, bowiem wykuwane są tu przedmioty kowalstwa artystycznego. W kuźni, która obecnie stanowi oddział Muzeum Techniki NOT w Warszawie, ma swoją siedzibę firma kowalska, lecz nie stanowi to przeszkody w zwiedzaniu (2 V do 31 X w godz. 10.00-15.00).

W kierunku Wrzeszcza

Od ul. Opata Rybińskiego biegnie w kierunku Wrzeszcza cicha ulica Polanki zabudowana starymi willami. W ostatnich latach nasilił się ruch turystyczny na Polankach, jednak ludzi nie interesują XIX-wieczne dworki, lecz ogrodzona wysokim żywopłotem i kolczastym drutem posesja nr 55 (naprzeciwko Przychodni Matki i Dziecka). Turyści ukradkiem zerkają przez płot i, widząc nowy dom w stylu amerykańskiej secesji, mruczą „A to tu”, „Ale sobie chałupę postawił”. W dworku, znacznie lepiej widocznym od ul. Grunwaldzkiej, mieszka Lech Wałęsa z rodziną. Schodząc od prezydenckiej posiadłości ul. Bażyńskiego do ul. Grunwaldzkiej, łatwo natrafić na słynną z odbywających się tu imprez i koncertów rockowych halę widowiskowo-sportową o wdzięcznej nazwie Olivia, kojarzonej też z tragicznym pożarem, jaki wybuchnął kilka lat temu podczas jednej z masowych imprez. Warto jednak iść ul. Polanki dalej na południe, aby przy skrzyżowaniu z ul. Abrahama zatrzymać się przed niewielkim zgrabnym meczetem, z wąskim jak igła minaretem. Świątynia ta służy gdańskim muzułmanom.