Spacerując po Gdyni, trudno dziś uwierzyć, że jeszcze na początku XX stulecia była to po prostu niewielka wioska rybacka, nieróżniąca się zbytnio od innych nadbałtyckich osad. Jest najmłodszą częścią Trójmiasta i wygląda jak typowe miasto portowe: bieg głównych ulic starej części Gdyni skierowany jest ku brzegowi Zatoki Gdańskiej, a centralna, reprezentacyjna ulica 10 Lutego wiedzie do Mola Południowego, gdzie żegnano i witano żeglarzy odbywających rejsy dookoła świata. W Gdyni można z bliska pooglądać prawdziwe statki oceaniczne i okręty wojenne. Tu mają swoją siedzibę wyższe uczelnie morskie i profesjonalne kluby żeglarskie.
Gdynia jest przestrzenna i świetlista, nawet w pochmurne dni jaśnieje bielą domów, ulic i nabrzeży. Spośród innych miast wyróżnia ją ciekawy układ urbanistyczny. Zabudowa centrum, która powstała w latach 20. i 30., zachowała się jako jedna z najciekawszych, niepowtarzalnych modernistycznych architektur. Zabytków jako takich tu nie ma, poza pamiątkami z czasów tworzenia się miasta i portu w latach 20., które zgromadzono między innymi w Muzeum Miasta Gdyni. Zwiedzając centrum, należy przyjąć inną skalę czasową niż podczas zwiedzania Gdańska, bowiem mimo 70-letniego „stażu miejskiego”, Gdynia jest relatywnie młoda. Nie powinny więc dziwić tablice z napisem „zabytek” na budynkach modernistycznych, zupełnie takie same, jak na XV-wiecznych kamienicach w Gdańsku czy Krakowie – trzeba po prostu uszanować i przyjąć taką „historyczność”. Brak prawdziwych zabytków rekompensują przepiękne okolice Rezerwatu Kępy Redłowskiej i Orłowa, stanowiące niezaprzeczalny atut turystyczny Gdyni. Na północ i na zachód od ulicy Morskiej, będącej przedłużeniem „transtrójmiejskiej” arterii komunikacyjnej, wyrastają nowoczesne osiedla mieszkaniowe oraz sympatyczne skupiska domków jednorodzinnych. Południowe dzielnice miasta -Redłowo i Orłowo – stanowią łagodne przejście od wielkomiejskiej Gdyni do cichego i zielonego Sopotu. Najprzyjemniejszymi miejscami w Gdyni, poza willowymi dzielnicami i zaciszem Kamiennej Góry, są Skwer Kościuszki i bulwar Nowowiejskiego, gdzie można pospacerować, posiedzieć i popatrzeć na Zatokę Gdańską.
W ostatnich czasach Gdynia wniosła znaczący wkład do kultury za sprawą popularnego Teatru Muzycznego, do którego warto zajrzeć nie tylko ze względu na musicale (Skrzypek na dachu, Człowiek z La Manchy czy Nędznicy), ale i po to, by obejrzeć jego przedziwną bryłę, w której nie ma ani jednego kąta prostego.
Orientacja w mieście
Główny Dworzec PKP na którym jest także przystanek SKM, powstał w 1926, jednak w czasie działań wojennych został zupełnie zniszczony. Odbudowano go (wg nowego projektu) na początku lat 50. Jego twórca zaprojektował kilka innych budynków w mieście i stąd bierze się złudzenie „jednolitości” tej części zabudowy miasta. Dworzec stoi przy pl. Konstytucji i przy ul. Dworcowej. Od niego odchodzą dwie główne ulice, tworzące centrum na osi wschód-zachód: 10 Lutego, i Starowiejska.
Ulica 10 Lutego
Ulica 10 Lutego, której nazwa upamiętnia zaślubiny Polski z morzem, jest najbardziej uczęszczaną trasą prowadzącą do Skweru Kościuszki i do Mola Południowego. Stanowi zarazem „szlak turystyczny”, przy którym leżą najważniejsze obiekty miasta. W 1904 r., kiedy była wąska i zakurzona, nosiła nazwę Kurhausallee – od nazwy domu zdrojowego, stojącego kiedyś w miejscu Skweru Kościuszki. Zabudowę ul. 10 Lutego wyróżnia modernistyczna architektura, reprezentowana przez gmach pod nr. 24 wzniesiony w 1934 r. Należy on do Polskich Linii Oceanicznych i wygląda jak wielki biały statek z zaokrągloną rufą. Łatwo dostępnym wnętrzem prezentującym styl międzywojenny jest interieur Poczty Głównej u zbiegu ulic 10 Lutego i Władysława IV. Naprzeciwko poczty wznosi się nowy, wzorowany na modernistycznej zabudowie dom towarowy z wewnętrznym pasażem, wyglądający jak przystań z cumującym przy niej statkiem.
Skwer Kościuszki i okolice
Przedłużeniem ul. 10 Lutego jest szeroki rekreacyjny Skwer Kościuszki. Północne i południowe pierzeje placu, zabudowane domami, tworzą szeroki szpaler, który prowadzi na aleję Zjednoczenia – Molo Południowe. Widoczny od morza z perspektywy wpływających do portu Skwer Kościuszki jaśnieje bielą domów i dlatego Gdynia nosi przydomek „jasnego miasta nad zatoką”. Mimo znacznych rozmiarów mola odległości pokonuje się łatwo i szybko.