Gdańsk – Stare Przedmieście

STARE PRZEDMIEŚCIE

Na południe od Głównego Miasta, już za ruchliwą ulicą Podwale Przedmiejskie, pod którą prowadzi nieprzyjemne przejście podziemne, rozciąga się kolejna dzielnica starego Gdańska zwana Starym Przedmieściem.

Z oddali znaczą ją wieże kościołów śś. Piotra i Pawła oraz Świętej Trójcy. Stare Przedmieście nie leży przy Drodze Królewskiej, toteż bywa często pomijane przez turystów – niesłusznie, gdyż na jego terenie znajduje się Muzeum Narodowe, stare baszty, Mała Zbrojownia, a także kilka miejsc w klimacie krakowskiego Kazimierza, idealnie nadających się do fotografowania. Jednak godne szczególnej uwagi obiekty to pozostałości XVII-wiecznych fortyfikacji ziemno-wodnych z zadziwiającą Śluzą Kamienną. Na ich dokładne obejrzenie trzeba przeznaczyć ok. 2 godzin.

Zgodnie z nazwą, Stare Przedmieście jest rzeczywiście stare – pierwsza wzmianka o nim pojawiła się w 1361 r. Tuż za kościołem śś. Piotra i Pawła w kierunku Motławy rozciąga się ulica Lastadia, czyli nabrzeże, które już w XIV w. funkcjonowało jako zespół stoczni okrętowych. W pierwszej połowie XV w. Stare Przedmieście zasiedlili franciszkanie, których staraniem powstał wielki klasztor i piękny kościół Świętej Trójcy z kaplicą św. Anny.

Kościół Świętej Trójcy i kaplica św. Anny

Kościół Świętej Trójcy jest pierwszym wielkim kościołem widocznym po prawej stronie z okien pociągów wjeżdżających do Gdańska od strony południowej. Zachodnia elewacja budowli (1503-1514) od ulicy Okopowej ozdobiona jest gotyckim szczytem trójdzielnym, czyli zespołem sterczyn i ażurowych ozdobników, przywodzących na myśl bajeczny styl Gaudiego. Bryła zewnętrzna tej XV-wiecznej świątyni stanowi ucztę dla oka – z każdej strony budowli dostrzec można coś godnego uwagi; oglądana z ulicy, jest prawdopodobnie bardziej atrakcyjna niż od środka. Widziany od strony zachodniej ozdobny dach kaplicy św. Anny próbuje rytmem swoich sterczyn naśladować linię korony kościoła. Od północy, przylepiony jak huba do drzewa, tkwi przy ceglanej ścianie nieduży ryglowy dom kazalnicowy z XVII w. podobny do długiego zabudowanego balkonu, do którego wchodzi się po stromych schodach od ulicy Świętej Trójcy. Dawniej mieszkała tu służba kościelna, dziś pomieszczenia służą księżom. Do wnętrza trójnawowego kościoła wchodzi się też od ulicy Świętej Trójcy – jest ono niezwykle przestronne i jasne. Umieszczone na ścianach elementy wyposażenia wydają się niepozorne i przypadkowe.

Kościół wraz z przylegającymi doń obiektami – kaplicą, domkiem galeriowym oraz klasztorem – wznieśli franciszkanie, którzy osiedlili się na Starym Przedmieściu w 1419 r. W 1556 r. ruchy reformacyjne doprowadziły do upadku zgromadzenia zakonnego, a Święta Trójca, podobnie jak wiele gdańskich kościołów, została w XVI w. przejęta przez protestantów. Zjawisko rozprzestrzeniania się luteranizmu miało w Gdańsku burzliwy i interesujący przebieg.

W latach 1558-1806 w przykościelnym klasztorze działało Gimnazjum Akademickie. W XIX w. cały zespół klasztorny służył przejściowo koszarom wojskowym i dopiero w 1848 r. powstało tu muzeum, a kościół powrócił do pełnienia swej funkcji sakralnej. Budowli nie oszczędziła II wojna światowa, co widać po trwających do dziś remontach, zwłaszcza w prezbiterium i wokół kaplicy św. Anny.

Wystrój świątyni

We wnętrzu największą uwagę przyciąga prezbiterium, stanowiące w latach 1422-1481 samodzielny kościół Wieczerzy Pańskiej, który franciszkanie rozbudowali do kształtów obecnej świątyni. W zamknięciu prezbiterium, na wysokości kilku metrów nad ziemią wisi gotycki krucyfiks z 1482 r., zwieńczony na końcach ramion symbolami czterech ewangelistów. Kilkumetrowy krzyż na tle ogromnej ściany wydaje się mały i niepozorny. Pod krzyżem umieszczono dwa skrzydła z różnych ołtarzy gotyckich.

Ciekawym elementem wyposażenia kościoła są stalle zakonników ustawione w prezbiterium, zaopatrzone w odpowiednio wyrzeźbione oparcia dla rąk i w zakamuflowane podpórki do podtrzymywania siedzeń modlących się mnichów (można wypróbować te „ułatwienia”).

W nawie północnej widnieje epitafium markiza d’Orii, a poniżej, pod posadzką, spoczywa sam markiz. Zresztą kościół wypełniony jest interesującymi epitafiami – można odnieść wrażenie, że niektóre fragmenty ścian czy posadzki zbudowano wyłącznie z nagrobnych płyt. Na końcu nawy południowej znajdują się drzwi do kaplicy św. Anny, która została zbudowana w 1480 r. zgodnie z życzeniem króla Kazimierza Jagiellończyka na użytek polskich mieszkańców Gdańska. Warto zwrócić uwagę na ołtarzowy obraz z XVII w. zatytułowany Syn Marnotrawny i barokową ambonę.

Kościół śś. Piotra i Pawła

Od ulicy Świętej Trójcy wiedzie doń krótka ul. Kocurki. XV-wieczny kościół śś. Piotra i Pawła góruje nad domami Żabiego Kruka. Uwagę przyciąga przede wszystkim masywna szara wieża o schodkowych szczytach (jedynych w całym Gdańsku). Dla celów sakralnych wykorzystuje się tylko nawę północną – pozostała część ze względu na remont odgrodzona jest prowizoryczną ścianą i z tego powodu świątynia jest najwęższym kościołem w mieście.

LUTERANIZM W GDAŃSKU

Nowinki religijne z Europy Zachodniej przywozili marynarze zawijający do nadmotławskiego portu. Oni opowiadali o wystąpieniu Marcina Lutra, pierwsi też stali się jego zwolennikami. Luteranizm, posiany na gruncie społeczeństwa domagającego się reform religijnych, szybko nabrał znaczenia. W gdańskich kościołach coraz więcej katolickich księży głosi nową interpretacje Ewangelii. Odwaga i nowatorstwo ruchu reformacyjnego rodzi wśród ludu, wyrobników, marynarzy i niezamożnych kupców nadzieje na zmiany ustroju miejskiego: spodziewają się oni ograniczenia przywilejów i władzy katolickiego patrycjatu, marząc jednocześnie o korzyściach dla siebie. Nowe wyznanie dzieli gdańszczan, stając się pretekstem do zamieszek społecznych. Z początku są to tylko potyczki słowne, później czyny – często krwawe. Są ranni i zabici, zrabowane kościoły, rozpędzone zakony. Opanowane neoficką gorliwością pospólstwo obiera nowe władze duchowne oraz świeckie, które decydują o wielu sprawach w mieście. Coraz więcej mieszczan, zwłaszcza bogatych, przyjmuje nowa religię. Czynią to z przekonania, konformizmu, a niekiedy ze strachu. Protestancka większość deklaruje niechęć wobec katolicyzmu i dawnego porządku. Trudno dziś przewidzieć, co by było, gdyby owa „rewolucja gdańska” z 1525 r. potoczyła się dalej zgodnie z zamierzeniami inspiratorów. Jednak w 1526 r. przybył do miasta król Zygmunt I i osobiście uczestniczył w tłumieniu rebelii. Rozpoczęto się wielkie śledztwo, w wyniku którego pod Dworem Artusa zostało ściętych 13 przywódców zamieszek. Król formalnie przywraca katolicyzm. Jednak kilkanaście lat później, w okresie mniej restrykcyjnej polityki Zygmunta Augusta, Gdańsk staje się w dominującej części luterański, co oddala go od dworu królewskiego i katolickiej szlachty Rzeczpospolitej.

INNE NOWINKI RELIGIJNE – MENNONICI

Był to ruch społeczno-religijny wywodzący się z anabaptyzmu, powstały w Zurychu. Później rozprzestrzenił się na Niderlandy i północno-zachodnie Niemcy. Pierwszym przywódcą ruchu był były katolicki ksiądz Mermo Simmons, zwolennik Lutra. Mennonici byli pacyfistami sprzeciwiającymi się służbie wojskowej i państwowej, uznawali jedynie dwa sakramenty: chrzest (młodzieży powyżej 14 lat) i eucharystię. Mennonici byli prześladowani zarówno przez Kościół katolicki, jak i przez protestantów, gdyż postrzegani byli nie tylko jako pacyfiści. lecz także jako anarchiści. Wyznają oni wprawdzie pogląd rozdziału Kościoła od państwa, ale z drugiej strony opowiadają się za podporządkowaniem prawom państwowym, W poszukiwaniu sprzyjających warunków rozproszyli się po całej Europie i wyemigrowali do Ameryki. W Gdańsku w latach 1818-1819 mennonici zbudowali kościół przy ul. Mennonitów 2 (w okolicach ul. Armii Krajowej), w którym od 1957 r. znajduje się Zbór Zjednoczonego Kościoła Ewangelickiego.