Gdańsk – Na południe od Muzeum Narodowego

Na południe od Muzeum Narodowego

Kierując się ulicą Rzeźnicką na południe od muzeum, można dojść do baszty Białej (lub Białej Wieży), stojącej u zbiegu ulic Augustyńskiego i Pod Zrębem. Została ona wybudowana w latach 1460-1461, lecz nigdy nie była obiektem strategicznym. Dziś mieści się tam siedziba klubu wysokogórskiego i sklep rowerowy. Walcowata, pomalowana na biało baszta przypomina, że oto wkraczamy w rejon częściowo zachowanych, południowych fortyfikacji Gdańska.

Mała Zbrojownia

W połowie placu Wałowego, nieco na południe od Białej Wieży, stoi po prawej stronie niepozorna Mała Zbrojownia, która tylko z nazwy podobna jest do swojej wielkiej „siostry” z ulicy Tkackiej. Wzniesiona została w latach 1643-1645 przez Jana Strakowskiego jako magazyn ciężkich dział i moździerzy dla pobliskich fortów. Dziś można obejrzeć odnowiony po wojnie budynek jedynie z zewnątrz. W środku natomiast rozgościła się gdańska ASP

Brama Nizinna

Niedaleko stąd, na lewo za placem Wałowym znajduje się brama Nizinna z 1626 r. Wciśnięta pomiędzy bastiony Żubra i Gertrudy, jest pełną umiaru budowlą o solidnej granitowej sylwetce. Nieprzerwanie eksploatowana, od trzech wieków zamyka i jednocześnie otwiera przejście w wale bastionów. Przekroczenie bramy Nizinnej daje możliwość napawania się malowniczym widokiem południowych, nizinnych (właśnie!) rubieży miasta. Po prawej, czyli zachodniej stronie bramy wznosi się niewielki pagórek o nazwie Bastion Gertrudy, na który można wspiąć się łagodnym podejściem od wschodu.

Fortyfikacje

Jednym z budowniczych ciągu fortyfikacji, otaczających lukiem Stare Przedmieście i Dolne Miasto, byt holenderski inżynier o nazwisku Wie-be. Do usypania ziemnych bastionów, które do dziś wznoszą się w postaci niewysokich pagórków o dawnych nazwach: Gertruda, Żubr, Wilk, Wyskok, Miś i Królik, Wiebe wykorzystywał ziemię czerpaną z pobliskiej Biskupiej Górki, położonej, tak jak i dziś, na zachód od Bastionu Gertrudy. W celu transportowania zwałów ziemi zbudował on przemyślne urządzenie, działające na zasadzie kolejki linowej, które w owych czasach było nadzwyczajną innowacją. Kolejka kursowała od Biskupiej Górki do Bastionu Gertrudy.

Śluza Kamienna

Z Bastionu Gertrudy obok bramy Nizinnej biegnie w kierunku wschodnim ulica Grodza Kamienna, która zaczyna się tuż przy bramie i wiedzie do Śluzy Kamiennej. Do tej ostatniej można również dotrzeć, idąc na wschód ścieżką biegnącą nad samym brzegiem Motlawy. Może skojarzenie śluzy z zamkami nad Loarą wyda się przesadne, jednak ta kamienna budowla ma w sobie nieodparty urok miejsca, gdzie kamień i woda tworzą romantyczną syntezę. Cztery nadwerężone przez czas, okrągłe i zwieńczone kamiennymi kulami wieżyczki stoją na kamiennych wałach umocnień. Wody Motławy i przybrzeżna zieleń tworzą urokliwą oprawę całości. Gdyby nie świadomość, że to tylko rzeczna śluza, miejsce wydawałoby się pozostałością po warownym zamku – niestety mocno zaniedbaną.

Śluzę wybudowano w błyskawicznym jak na owe czasy tempie, w latach 1619-1632 według projektu Holendrów: Wilhelma Jansena, Benniga i Adriana Olbrantza. Obiekt spełniał poważne zadania: regulował poziom wód w śródmiejskich korytach Motławy oraz w rowach fortyfikacyjnych, a w razie oblężenia mógł sprawić zalanie Żuław (czyli stanowisk oblegających). Wstrzymywał również napór wody morskiej w czasie silnych sztormów. Kierunek przepływu wody ustalały dwie kamienne grodzie, na których wznosiły się cylindryczne wieżyczki zwane Czterema Dziewicami, gdyż, podobnie jak dziewice, miały być niedostępne.

Od Śluzy Kamiennej można tą samą drogą wrócić do centrum lub wyruszyć nieco dłuższą trasą spacerową wzdłuż brzegu Motławy w kierunku północnym, do miejsca, gdzie przy Stągwiach Mlecznych Długie Ogrody łączą się z Wyspą Spichrzów. Trasa wiedzie ulicą Dobrą, która przechodzi w ulicę Kamienna Grobla, a ta z kolei – w ul. Szopy. Droga niezmiennie ciągnie się wzdłuż rzeki, a azymut stanowią Mleczne Stągwie (właśnie od tej strony prezentujące się w pełnej krasie) i wieże Głównego Miasta. Mijane po prawej stronie budynki należą do tak zwanego Dolnego Miasta, które, podobnie jak rejony Osieka, było dzielnicą biedoty.