Gdańsk – Stare Miasto

STARE MIASTO

Ulice: Podwale Grodzkie, Podwale Staromiejskie i Wałowa otaczają północną część dawnego Gdańska. Jest to Stare Miasto – niegdyś dzielnica marynarzy, robotników portowych i biedoty. Nie należy ono do miejsc gwarnych i uczęszczanych, choć nie brak tu kawiarenek i atrakcyjnych miejsc dla godziwej rozrywki. Jednak życie na szarych uliczkach przycicha jeszcze przed zapadnięciem zmroku, co nie znaczy, że można tu beztrosko spacerować przy księżycu. Wręcz przeciwnie. Wprawdzie Staremu Miastu daleko do niesławy okolic Długiej czy Mariackiej, jednak jego zakamarkom, spowitym tajemniczą atmosferą, trudno odmówić mrocznej atmosfery zakazanego miejsca. Aby od razu dotrzeć do Starego Miasta, wystarczy od ulicy Karmelickiej, otwierającej się tuż na wprost głównego wyjścia z dworca PKP skierować się w stronę górującego nad dachami domów hotelu Heweliusz. Nowoczesny budynek tkwi w samym centrum Starego Miasta, w pobliżu jego głównych obiektów zabytkowych. Ci, którzy chętnie nadłożą drogi, aby za początek wycieczki po tej dzielnicy obrać jej najstarszy obszar zamieszkany na długo przed przybyciem św. Wojciecha, powinni iść wzdłuż Motławy, Długim i Rybackim Pobrzeżem do ulicy Wartkiej (10 minut drogi od Zielonej Bramy). Pomiędzy Wartką a Grodzką szczerbią się i wykruszają mizerne resztki zamku krzyżackiego (ułomek muru i niska wieża zaadaptowana na dom mieszkalny – Wartka 8). Jako zachowany relikt bardzo starych dziejów Gdańska, stanowią one odpowiedni wstęp do zwiedzania Starego Miasta.

Piastowskie grodzisko

W czasach rozkwitu kariery politycznej Mieszka I gród gdański, założony około 970 r., leżał na wyspie otoczonej wodami Motławy i Wisły, która na przestrzeni setek lat zmieniła swój bieg.

Kiedy św. Wojciech – biskup i misjonarz – przed swą ostatnią wyprawą do pogańskich Prus w 997 r. odwiedził gród, Gdańsk był już prężnie działającym miastem, rozciągającym się na obszarze wyznaczonym przez dzisiejsze ulice: Sukienniczą, Grodzką i Rycerską, a jedną piątą jego powierzchni zajmowała siedziba książąt pomorskich. W tamtych czasach uliczki grodu – wyłożone drewnianymi dylami i pozbawione kanalizacji – były cuchnące i brudne. Życie mieszkańców, z których większość dożywała zaledwie 40 lat (tylko najsilniejsze jednostki osiągały sześćdziesiątkę), wypełniała praca, zajęcia domowe i rozrywka. Zajmowano się głównie rzemiosłem i rybołówstwem. Miejscem spotkań i zabaw były tawerny, w których przy wtórze pięciostrunowych gęśli śpiewano, raczono się piwem i miodem oraz namiętnie grano w kości. W latach 1308-1454, kiedy okrutne panowanie Krzyżaków przyniosło poza terrorem i wyzyskiem miejscowej ludności rozbudowę Głównemu Miastu, stary gród utracił z wolna pierwszorzędne znaczenie. Przez stulecia, aż do lat 30. XX w., w domach Starego Miasta wiedli biedny żywot „mieszczanie drugiej kategorii”, głównie narodowości polskiej, pracujący przeważnie jako wyrobnicy, rzemieślnicy, drobni kupcy i robotnicy portowi.