Długi Targ w Gdańsku
W tym miejscu, które bardziej przypomina plac niż ulicę, oddycha się pełną piersią, być może za sprawą płynącej nieopodal Motławy, a może dlatego, że Długi Targ jest o wiele szerszy niż inne ulice starówki. Nieodłącznymi rekwizytami ulicy są stragany ze skórzaną i drewnianą biżuterią i sztalugi z obrazami, bowiem plastycy i malarze zaliczają się do najwierniejszych bywalców tego salonu na świeżym powietrzu.
Dwór Artusa
Stojący przy Długim Targu naprzeciwko fontanny Neptuna, tuż za ratuszem, Dwór Artusa jest obecnie siedzibą Muzeum Miasta Gdańska (Długi Targ 43, tel.3014359, 3463358, czynne wt.-sb. w godz. 10.00-18.00, nd. 11.00-16.00; w nd. wstęp bezpłatny). W wyglądzie budynku dominują trzy wielkie okna, kunsztowny portal oraz renesansowa attyka. Ciągły ruch na Długim Targu, rozbryzgujące się wokół fontanny kropelki wody i słońce oświetlające szyby sprawiają, że szacowny zabytek żyje pełnią życia.
Dwór Artusa powstał w XIV w. jako siedziba bractw kupieckich. W XV w. płonął dwukrotnie. Mniej więcej dzisiejszy wygląd zyskał dzięki przeróbkom i remonty z lat 1477-1481 i 1616-1617. Portal nad drzwiami budowli ozdobiono dwoma medalionami portretowymi z wizerunkami Zygmunta III Wazy i Władysława IV. W połowie fasady ulokowano na wspornikach posągi starożytnych wodzów: Scypiona Afrykańskiego, Temistoklesa, Kamillusa i Judy Machabeusza. W zwieńczeniu ukoronowanym attyką, w dwóch niszach pomiędzy pilastrami, umieszczono alegorie Siły i Sprawiedliwości, a na samej górze – na dachu – posąg Fortuny, przez wieki sprzyjającej miastu. Obok szerokich schodów prowadzących na taras przed wejściem, strzeżonym przez dwa kamienne lwy, znajdują się zamknięte drzwi do artusowej piwnicy, z ekspresyjną figurą nagiego Merkurego. To tutaj w XVII w. znajdowała się słynna winiarnia Rathskeller.
Nazwa dworu wzięta się od legendy o Królu Arturze i Rycerzach Okrągłego Stołu. Podobne dwory Artusa, skupiające zwolenników rycerskich przymiotów, byty też w Anglii i innych krajach zachodniej Europy, a także w Rydze, Toruniu, Elblągu i Królewcu. Gospodarzami gdańskiego dworu było kilka bractw zasiadających w osobnych ławach. Była ława św. Rajnolda, św. Jerzego, Malborska, Trzech Króli i Ławników. Poza przedstawicielami patrycjatu i bogatego mieszczaństwa wszelkim innym personom wstęp do dworu był zakazany. Z założenia spotkania miały służyć rozrywce, ale przy okazji załatwiano interesy, transakcje, zdobywano informacje. Przepisy obowiązujące bywalców nakazywały ogładę towarzyska i taktowne zachowanie, ale często były omijane, zwłaszcza podczas hulaszczych biesiad, kiedy to lekceważono etykietę i nierzadko dochodziło do bójek. Kierowano się zasadami w stylu tej z 1588 r.: .Kto tęgo pije, dobrze śpi, kto dobrze i dużo śpi, ten nie grzeszy, ten wiec. kto tego pije, wejdzie do Królestwa Niebieskiego’. Z okazji uroczystości urządzano w Dworze Artusa wystawne przyjęcia, a z nadejściem XVII w. coraz częściej zaglądali do niego malarze i księgarze oglądający prezentowane tam obrazy i nowości książkowe wystawiane na sprzedaż.
Sala bankietowa
W wielkiej sali dworu odbywają się bankiety i spotkania organizowane przez gospodarza – Urząd Miasta. W samym tylko 1993 r. goszczono tu – co potwierdza wystawa fotografii w przedsionku – Guntera Grassa, księcia Walii Karola i królową Danii. Wielka sala ma sklepienie palmo-wo-gwiaździste, wsparte na czterech smukłych kolumnach. Przez wielkie okna od południa wpadają strumienie słonecznego światła, a przez okna północne zagląda do wnętrz wielka bryła kościoła NMR Z sufitu zwisa pięć modeli żaglowców, wyglądających jak piękne, misterne i precyzyjnie wykonane zabawki; ten po lewej stronie od wejścia liczy sobie ponad 500 lat. Wzdłuż ścian stoją ławy rajców – masywne, z wysokimi rzeźbionymi zapieckami – na niektórych wyryto nawet nazwiska zasiadających na nich osób. Nad ławami, niczym barokowy komiks, widnieje ciąg małych obrazów ze scenami biblijnymi, powyżej wiszą obrazy i fragmenty zbroi. Do oryginalnego wyposażenia należą również: cynowy bar pod ścianą północną, fragment chóru i część zachowanych fresków. Jednak największą uwagę przyciąga świetnie zrekonstruowany piec, zajmujący północno-wschodni róg sali. Jego imponująca wysokość wynosi prawie 11 m! Warto zwrócić uwagę na kafle, z których każdy został inaczej wyrzeźbiony.